Logo
  • Logo powiatu opatowskiego
  • ROT

Atrakcje i ciekawostki

Rozmiar tekstu:A-A+

Spis treści:

- KURHAN Różyckiego w Jałowęsach.

- Parafie prawosławne w Opatowie.

- Stanisław Włodzimierz Paweł Gano ps. "Stanisław".

- Władysław Zygmunt Belina-Prażmowski.

- Karwów miejsce urodzenia Błogosławionego Wincentego Kadłubka.

- Płaskorzeżba "Lament Opatowski".

- Artysta romski - Chrystopher Arrison van Goth.

- Układ urbanistyczny - opatowki rynek.

- Stanisław Czernik- poeta urodzony w Zochcinku.

- Obóz króla szwedzkiego Karola Gustawa w Modliborzycach.

- Józef Mikułowski – Pomorski pierwszy rektor Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego.

- Przywilej Opatowski - wspaniały przykład sztuki iluminatorskiej.

- Żydowski cmentarz w Opatowie.

-Powstańcza mogiła w Opatowie.

 -Kolumna poświęcona papieżowi Piusowi XI

 -Przydrożny krzyż – upamiętniający zniesienie pańszczyzny.

-Żydowski  artysta  z  Opatowa

- Wioska indiańska Shaionke

 -Bitwa opatowska w czasie I wojny światowej

 

 - Bitwa Opatowska w czasie powstania styczniowego

-Smaki Opatowa

KURHAN Różyckiego w Jałowęsach.

Obok wsi Jałowęsy przy drodze krajowej nr 74, 6 km od Opatowa, znajduje się kopiec żołnierzy Powstania Listopadowego. Tablica na leżącym głazie informuje:

KURHAN RÓŻYCKIEGO.
GRÓB ŻOŁNIERZY POWSTANIA LISTOPADOWEGO
POLEGŁYCH POD JAŁOWĘSAMI W WALCE KORPUSU
GENERAŁA SAMUELA RÓŻYCKIEGO
Z PODJAZDEM ROSYJSKIM
WE WRZEŚNIU 1831 roku

Wraz z upływem czasu, który minął od powstańczego roku 1831, kopiec stał się słabo zauważalny od strony drogi. W ciągu ponad stu pięćdziesięciu lat kilkukrotna modernizacja drogi (powiększono koronę drogi i wykopano rowy odwadniające) oraz równoczesne dewastacje podorywanie od strony pól spowodowały naruszenie stabilności bryły kopca.  Tak więc pierwotny kształt kopca już nie istnieje. Według tradycji, jeszcze na początku XX wieku, miał on wysokość około 4 m.
Oddział Wojskowy PTTK w Chełmie weryfikuje i przyznaje trzystopniową odznakę "Szlakiem Kopców w Polsce" Zdobywanie odznaki służy kształtowaniu patriotyzmu wśród wszystkich pokoleń turystów. Jednym z kopców znajdującym się na liście, którego odwiedzenie i uzyskanie potwierdzenia daje możliwość ubiegania się o tą odznakę jest kopiec Różyckiego w Jałowęsach.
Więcej informacji na temat odznaki "Szlakiem Kopców w Polsce" i regulaminu na stronie
www.msw-pttk.org.pl odznaki/reg_odznak/pdf/szkwp.pdf

Oddział Wojskowy PTTK w Chełmie
ul. Lubelska 139d/15
22-109 Chełm 6,
tel. +48 82 565 59 67

Parafie prawosławne w Opatowie.

W latach 1779-1915 w Opatowie funkcjonowały parafie prawosławne - Cerkiew św. Jerzego Zwycięscy,  Cerkiew św. Mikołaja Cudotwórcy oraz jednoklasowa szkoła koedukacyjna  dla dzieci prawosławnych.

Radomskie cerkwie w powiązaniu z opatowskim cerkwiami.
Fragment artykułu - „Radomskie cerkwie”.
Autor:  o. Sebastian Piątkowski
Źródło: Przegląd prawosławny Numer 1 (199) styczeń 2002

 "Radom jest jednym z kilku miast centralnej Polski, które w XIX wieku szybko się rozwinęły. Przyczyniło się do tego nie tylko korzystne położenie, ale też - a może przede wszystkim - mianowanie go stolicą guberni, co spowodowało, że ulokowały się tu siedziby szeregu urzędów, instytucji gospodarczych, placówek oświatowych. W tym okresie do miasta przybyło wielu wyznawców prawosławia.
   Trudno ustalić, kiedy pierwsi prawosławni osiedlili się w Radomiu. Musimy wierzyć autorowi pierwszej monografii miasta, Janowi Lubońskiemu, który w opublikowanej w 1907 r. książce opisuje dość wnikliwie tę kwestię, nie podając jednak źródeł, na jakich się opiera. Według Lubońskiego początki ich osadnictwa w Radomiu należy wiązać z innym miastem dawnego województwa sandomierskiego - Opatowem.
   W pierwszej połowie XVIII wieku miało tu przybyć kilka rodzin z Macedonii, zbiegłych przed prześladowaniami tureckimi. Ludzie ci, w większości kupcy winni, sprowadzili do Opatowa duchownego, który - wtedy jeszcze konspiracyjnie - odprawiał nabożeństwa i spełniał wszystkie posługi religijne.
    Zmiany prawne w następnych latach pozwoliły na założenie w miasteczku cerkwi św. Jerzego. Powstała ona w 1778 roku w jednym z dawnych prywatnych domów, dzięki wysiłkom dwóch braci, Saula i Michała. We wspomnianym roku poświęcił ją jeromonach Daniił, a pierwszymi duchownymi parafii byli kapłani pochodzący z Węgier.
   W 1821 r. arcybiskup prawosławny miński przysłał do Opatowa o. Juchniewicza. Utrzymywał się on dzięki dochodom od parafian oraz dotacji rządowej.
    Społeczność prawosławna była jednak wciąż bardzo nieliczna - parafia, obejmująca dość duże ośrodki miejskie, jak Opatów, Radom, Sandomierz i Iłżę, liczyła w 1828 r. zaledwie 45 osób.
   Wzrastająca systematycznie pozycja Radomia w regionie spowodowała, że wysunięto projekt przeniesienia tu z Opatowa parafii. Jego autorem był ks. prot. Teofil Nowicki. Pomysł zaakceptowała Komisja Rządowa Spraw Wewnętrznych i Duchownych, problemem pozostawało jednak znalezienie odpowiedniego obiektu sakralnego, gdyż parafian nie było stać na wybudowanie nowej cerkwi. Zwrócono uwagę na budynek dawnego klasztoru benedyktynek, w którym mieściło się wówczas więzienie, a w przylegającym do niego kościele odprawiano nabożeństwa dla więźniów. Zamysł przerobienia kościoła na cerkiew zaakceptowały władze gubernialne, a w 1834 roku także prawosławny arcybiskup warszawski Antoni. W ciągu kilku lat dokonano niezbędnych przeróbek w obiekcie sakralnym, a w części zabudowań klasztornych oddzielonych od więzienia usytuowano mieszkania dla duchownych i służby.
   W ten właśnie sposób w Radomiu powstała cerkiew św. Mikołaja, uroczyście wyświęcona przez abp. Antoniego w 1837 roku. Posiadała pięć dzwonów, a utrzymywana była z dotacji rządowych oraz z procentów od złożonej w banku należności uzyskanej ze sprzedaży domu w Opatowie, mieszczącego niegdyś cerkiew św. Jerzego.
   Pierwszym proboszczem parafii radomskiej był ks. prot. Ignacy Klimowicz, którego po pewnym czasie zastąpił o. Horyzontow.
   Parafia, obejmująca miasto i położone w pobliżu powiaty iłżecki, kozienicki, konecki, opoczyński i radomski, rozwijała się dynamicznie dzięki rozbudowie instytucji administracyjnych i systematycznemu przybywaniu do Radomia osób z Rosji...".

Stanisław Włodzimierz Paweł Gano ps. "Stanisław" (ur. 17 maja 1895 w Opatowie, zm. 5 lipca 1968 w Casablance) – generał brygady Wojska Polskiego, szef Oddziału II Sztabu Naczelnego Wodza.
Pochodził z rodziny, od co najmniej 100 lat ściśle związanej z Opatowem, o tradycjach patriotycznych, posiadającej duże zasługi w życiu miasta. Rodzina Ganów herbu Rawicz pochodziła z miejscowości  Gany w powiecie krasnostawskim. Ganowie na przestrzeni wieków XVI i XVII stanowili niezbyt zamożną szlachtę. Część rodziny około połowy XVII w. osiedliła się na Białorusi. Inni jej przedstawiciele pod koniec XVIII w. zamieszkiwali Lubelszczyznę . Najstarszym znanym w Opatowie przedstawicielem rodu był Stanisław Florentyn Józef Rawita - Gano (09.05.1824 - 04.08.1901), dziadek naszego bohatera.
Studiował w Instytucie Technologicznym w Moskwie. Podczas I wojny światowej był oficerem saperów w armii rosyjskiej, następnie w 4 Dywizji Strzelców Polskich, po odzyskaniu niepodległości w 2 Dywizji Piechoty Legionów. Był absolwent Wyższej Szkoły Wojennej. Z dniem 1 października 1924, po ukończeniu kursu i uzyskaniu dyplomu naukowego oficera Sztabu Generalnego, przydzielony został do Oddziału III Sztabu Generalnego WP. Od 1928 pełnił służbę na różnych stanowiskach w Oddziale II, był m.in. twórcą i szefem Samodzielnej Sekcji Technicznej.
W czasie II wojny światowej był najpierw zastępcą szefa, a potem szefem Oddziału II Sztabu Naczelnego Wodza; uważany jest za jednego z autorów sukcesów tej służby. W 1945 r. przekazał Brytyjczykom w depozyt, na ich żądanie, akta wywiadowcze II Oddziału Sztabu Naczelnego Wodza. Akta nie zawierały kartoteki agentów, którą płk Gano rozkazał spalić, by nie weszła w posiadanie Sowietów. Po demobilizacji osiedlił się w Maroku.

fot.j.Czub

 

 

Władysław Zygmunt Belina-Prażmowski – pułkownik kawalerii Wojska Polskiego - urodził się 3 maja 1888 r. w Ruszkowcu pod Opatowem, powiat opatowski, w rodzinie ziemiańskiej osiadłej od lat na terenie ziemi sandomierskiej.  Zmarł  13 października 1938 r. w Wenecji.

Podczas Chrztu świętego otrzymał imiona Władysław Zygmunt. Syn Hipolita i Bronisławy z Dudelskich. Z pewnością poważny wpływ na dalsze jego losy wywarły tradycje rodzinne - ojciec był Powstańcem 1863r., służył pod generałem Dionizym Czachowskim. Już jako uczeń gimnazjum w Radomiu zetknął się z tajnym ruchem niepodległościowym. Od 1909 był członkiem Związku Walki Czynnej, należał do Związku Strzeleckiego.  W latach 1909-1913 studiował na Politechnice Lwowskiej. 2 sierpnia 1914 objął dowództwo siedmioosobowego patrolu, który w nocy dnia następnego wkroczył do zaboru rosyjskiego. Ten sam patrol, już w mundurach, konno i uzbrojony, ponownie przeszedł kordon graniczny i stoczył bezkrwawą potyczkę z rosyjskimi policjantami stając się tym samym pierwszym oddziałem kawalerii legionowej (tzw. "siódemka Beliny"). W latach 1914-1917 oficer Legionów Polskich, organizator i dowódca 1 Pułku Ułanów Legionów Polskich, tzw. "beliniaków". Na jego czele przeszedł cały szlak bojowy Legionów.

Po zakończeniu I wojny światowej w armii polskiej, początkowo dowódca 1. pułku ułanów, był twórcą I brygady kawalerii, na której czele stoczył wiele bitew w wojnie polsko-ukraińskiej i polsko-bolszewickiej. Sławny ze zdobycia Wilna w kwietniu 1919. W 1929 zamieszkał w Krakowie, był tutaj prezesem Oddziału Krakowskiego Związku Legionistów. W latach 1931-1933 po wystąpieniu z wojska Prezydent Miasta Krakowa a w latach 1933-1937 wojewoda lwowski. Po powrocie do Krakowa został dyrektorem generalnym Jaworznickich Komunalnych Kopalń Węgla SA.

W 1937 przeszedł na emeryturę ze względu na pogarszający się stan zdrowia. Zmarł 13 października 1938 w Wenecji. Pochowany został na Cmentarzu Rakowickim w Krakowie.

 

Karwów miejsce urodzenia Błogosławionego Wincentego Kadłubka.

 W miejscowości Karwów, oddalonej 6 km od Opatowa, urodził się Błogosławiony Wincenty Kadłubek (ur. po 1150 lub ok. 1160 - zm. 8 marca 1223 w Jędrzejowie) - polski kronikarz, dziejopisarz, kancelista i kapelan nadworny Kazimierza II Sprawiedliwego, najpierw prepozyt kolegiaty pw. Narodzenia Najświętszej Maryi Panny w Sandomierzu, a następnie biskup krakowski w latach 1208-1218, beatyfikowany w 1764 przez papieża Klemensa XIII. Jest autorem "Kroniki polskiej". To obecny patron diecezji sandomierskiej.
Tradycja przypisuje mu szlacheckie pochodzenie - miał wywodzić się ze średniego rycerstwa, z rodu Różyców (pieczętujących się herbem Poraj vel Róża) oraz to, że miał być synem komesa Stefana. W odmiennym stanowisku, co do pochodzenia naszego kronikarza funkcjonuje przekonanie, że był synem chłopa - o przydomku Kadłub, od którego urobiono quasi nazwisko "Kadłubek". Pierwsze nauki pobierał w katedralnej szkole krakowskiej pod kierunkiem Amileusza. Wspierał kolegiatę w Kielcach i katedrę w Krakowie. Szczególnie troszczył się o klasztory cysterskie (w Jędrzejowie, Sulejowie i Koprzywnicy) i bożogrobców w Miechowie, zwiększając ich uposażenie.
W latach 1167-1185 studiował nauki wyzwolone i prawo w Paryżu lub Bolonii.
Na polecenie księcia Kazimierza II Sprawiedliwego spisał po łacinie liczące cztery księgi dzieło pt. "Kronika polska", które stanowi główne, aczkolwiek niezbyt wiarygodne źródło historii dziejów Polski tamtego okresu. W kronice tej autor podkreśla głównie moralny wymiar opisywanych wydarzeń.
W murach opactwa jędrzejowskiego spędził ostatnie pięć lat życia i tam też został pochowany. Po śmierci został otoczony czcią cystersów. W 1764 roku Papież Klemens XIII dokonał beatyfikacji W. Kadłubka - wówczas to jego doczesne szczątki zostały przeniesione do Katedry Królewskiej na Wawelu, gdzie do dziś spoczywają w kaplicy bpa Piotra Tomickiego. Wprowadził w Polsce zwyczaj palenia wiecznego światła przed Najświętszym Sakramentem.

fot.J.Czub

 

Lament Opatowski – brązowa płaskorzeźba renesansowa umieszczona na cokole nagrobka kanclerza wielkiego koronnego Krzysztofa Szydłowieckiego właściciela dóbr opatowa w kolegiacie p.w. św. Marcina  z Tours w Opatowie.

Płyta nagrobna odlana w 1536r. pochodzi z warsztatu Bartolommeo Berrecciego włoskiego architekta i rzeźbiarza okresu renesansu, działającego na dworze króla polskiego Zygmunta Starego.

fot.K.Pęczalski

Za współautora „Lamentu Opatowskiego” uważa się Jana (Giovanniego) Ciniego.

 

 

 

Scena na płycie przedstawia 41 postaci (m.in. być może króla Polski Zygmunta I Starego), poruszonych wiadomością o śmierci kanclerza,  scena rodzajowa ma charakter nie dosłowny lecz alegoryczny.

fot.J.Czub

 

W Opatowie mieszka i tworzy artysta malarz narodowości romskiej  Christopher Arrison Van Goth             ( Edward Majewski) ur. 15 listopada 1955 roku, w Opatowie.

Van Goth tworzy swą sztukę sercem wyobraźnią, traktuje swą pracę z powagą i czułością,.                 Jego twórczość jest bogata w oddaniu atmosfery i klimatu jakiejkolwiek sceny i pejzażu. Artysta umiejętnie potrafi położyć gamy kolorów obok siebie, stworzyć złudzenie prostolinijności i ubogiej skromności dla pospolitego widza. Jednakże tylko znawca potrafi odgadnąć ukrytą metamorfozę i doskonałą, pewną rękę artysty, a także subiektywną zręczność w przemianie materii plastycznej na język własny.

Malarz jest niespotykanym artystą i charakterystycznym przejawem tajemniczości widzenia rzeczy poza, którą roztacza się obszar czystej imaginacji formy i kształtu.

fot.J.Czub

 

Opatowski rynek. Opatów jest modelowym przykładem tradycyjnego układu działek siedliskowych. Do dziś zachowało sie średniowieczne rozplanowanie miasta. W opatowie centralnie położony jest rynek a domy rozmieszczone są w miarę równolegle do pierzei rynkowych i ulic. Rynek w średniowieczu toczony był wieńcem domostw najznakomitszych obywateli obecnie przy prostokatnym rynku znajdują sie kamieniczki z XIX i początku XX w. Rynek w średniowieczu stanowił on podstawowy węzeł komunikacyjny wewnątrz miasta a wąskie, tworzące siatkę prostokątów i wieloboków uliczki oblepione ciasną obudową prowadziły z rynku ku bramom.

 


Stanisław Czernik - urodził sie w Zochcinku koło Opatowa, 16 stycznia 1899 r. – powieściopisarz, folklorysta i poeta, przedstawiciel kierunku zw. autentyzmem postulującego wiązanie w sztuce prawdy artystycznej i życiowej.

Ukończył gimnazjum w Olkuszu oraz seminarium nauczycielskie w Jędrzejowie. W latach 1920-1923 studiował ekonomię na Uniwersytecie Poznańskim. Po studiach pracował jako nauczyciel w Ostrzeszowie, Gostyniu i Koźminie. W latach 1931-1932 był dyrektorem Miejskiego Koedukacyjnego Gimnazjum Humanistycznego w Ostrzeszowie.

W latach 1935-1939 wydawał w Ostrzeszowie Okolicę Poetów. Od 1937 roku członek Związku Literatów Polskich. W latach 1955-1956 prezes łódzkiego oddziału ZLP. Stanisław Czernik zmarł 3 grudnia 1969 r .  w Łodzi.
 

W Modliborzycach król szwedzki Karol Gustaw rozbvił obóz i przyjmowała 11 kwietnia 1657 r. sprzymierzeńca księcia siedmiogrodu Jerzego II Rakoczego.

 

Józef Mikułowski – Pomorski pierwszy rektor Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego urodzony w Malicach, powiat opatowski.
Tagi: Akademii Nauk Technicznych. Józef Mikułowski Pomorski zmarł w 1935 roku i został pochowany na cmentarzu Powązkowskim w Warszawie., Józef Mikułowski – Pomorski. Urodził się w 1868 roku w Malicach gm. Lipnik, pow. Opatowski. W 1889 roku ukończył Wydział Agronomiczny Politechniki w Rydze. W 1893 roku powołano go na profesora adiunkta chemii rolniczej. W roku 1895 mianowano go kierownikiem Krajowej Stacji Doświadczalnej Chemiczno – Rolniczej w Dublanach.  W latach 1906-11 był jej dyrektorem. W 1911 r. przeszedł do pracy w Warszawie. W latach 1918-1920 pierwszy rektor SGGW.

Pamiątkowy obelisk w Malicach Kościelnych.

Przywilej Opatowski - wspaniały przykład sztuki iluminatorskiej.

To dokument potwierdzający zrzeczenie się w 1519 r. na rzecz kolegiaty opatowskiej korzyści majątkowych z 16 wsi należących do dóbr opatowskich, zakupionych przez kanclerza wielkiego koronnego Krzysztofa Szydłowieckiego. Dokument ten jest od nadania pieczołowicie przechowywany w kościele kolegiackim w Opatowie

Jest to wspaniały przykład sztuki iluminatorskiej XVI wieku, dobrze zachowany i bogato zdobiony licznymi miniaturami(m.in. motywy roślinne, postaci ludzkie np. Św. Marcina, Kanclerza Krzysztofa Szydłowieckiego), wykonanymi przez mistrza Stanisława Samostrzelnika.

 

Żydowski cmentarz w Opatowie.

Prawdopodobnie cmentarz grzebalny dla Żydów powstał już w XVI wieku, wraz z osiedleniem się ludności żydowskiej w Opatowie.  Już pod koniec XVI stulecia kahał opatowski musiał zaliczać się do znaczniejszych gmin żydowskich w Małopolsce, ponieważ w 1590r. rabin kahału opatowskiego Mojżesz(1550-1606) , syn Abrahama, został wybrany na rabina ziemskiego prowincji małopolskiej

Cmentarz żydowski był czynny do końca października 1942r. Dokonywano na nim także egzekucji mieszkańców getta. W czasie wojny Niemcy używali kamieni nagrobnych do celów budowlanych, a po wojnie, w latach 1971-1972, zdewastowany cmentarz przekształcono w park. Zbudowano tu dom kultury i przedszkole. Resztki kamieni nagrobnych-reliktów dawnej kultury żydowskiej-zostały rozproszone. 31 października  1989r. uroczyście odsłonięto lapidarium z zachowanymi fragmentami 12 nagrobków, upamiętniające dawny cmentarz żydowski w Opatowie. W 2012 r. wybudowano przy wejściu  pamiątkową  bramę  upamiętniająca  żydowskich mieszkańców Opatowa.

 

Powstańcze mogiła w Opatowie.

Powstańcza mogiła przy klasztorze.

Na terenie klasztoru oo. Bernardynów w lutym 1864 roku, gdy trwała bitwa opatowska, zorganizowano lazaret, gdzie leczono i opatrywano rannych powstańców. Nie ma jednak żadnych dokumentów mówiących o tym, ilu rannych opuściło szpitalik, a ilu zmarło. Tradycja zachowała w pamięci jedynie nazwiska sześciu z nich pochowanych na przykościelnym cmentarzu.Na mogiłach na pewno były krzyże drewniane, które zniszczył czas... Dopiero w 120. rocznicę tej bitwy, w 1984 roku, uczczono ich pamięć i ustawiono na tej mogile wysoki, żelazny krzyż, grób zaś otoczono płotkiem, również wykonanym z żelaza, oraz umieszczono tablicę o stosownej treści: "Tu pochowani są oficerowie zmarli z ran otrzymanych w bitwie 21 II 1864 r. - kap. Alfons, por. Marksem, por. Górski, por. B. Lauszka, por. L. Starzyński, pp. K. Krynicki".

Powstańcza mogiła przy szpitalu

Na tyłach opatowskiego szpitala 30 kwietnia 1864 roku powieszono sześciu powstańców. W tym miejscu 3 maja 1916 roku postawiono i poświęcono drewniany krzyż. W styczniu 1920 roku dowództwo garnizonu 24 Pułku Piechoty ufundowało nowy żelazny krzyż. Na ramionach krzyża znajdują się dwie daty: 1863 i 1920. Przed mogiłą mieści się tablica o stosownej treści: "Powstańcy straceni 30 IV 1864 - A. Bielecki lat 20, J. Grdeń lat 20, St. Jagieło lat 20, A. Warzycki lat 20, J. Wąsikiewicz lat 18, L. Wyszomirski lat 26". Na uroczystość poświęcenia krzyża przybyło - oprócz ówczesnych władz miasta - wielu mieszkańców Opatowa i okolic.

Pamięci majora L. Zwierzdowskiego

W Opatowie są dwa pomniki majora L. Zwierzdowskiego herbuTopór. Pierwszy z 1924 roku stoi na opatowskim rynku, w miejscu, gdzie odbyła się jego egzekucja, drugi zaś - w postaci głazu narzutowego z pamiątkową tablicą - znajduje się w miejscu jego pochówku przy skrzyżowaniu ul. Mickiewicza i 1 Maja.Podczas powstania styczniowego major Zwierzdowski mianowany został naczelnikiem wojennym województwa sandomierskiego i dowódcą Dywizji Krakowskiej II Korpusu; 21 lutego 1864 roku wziął udział w bitwie opatowskiej. Został aresztowany i 23 stycznia 1864 roku stracony. Po odczytaniu wyroku skazującego go na śmierć przez powieszenie przyznał, że nie jest osobą, za którą się podaje, i powołał się na szarżę rosyjskiego oficera, ale niestety było już za późno... wyrok został wykonany.Obelisk w 1982 roku zamieniono na większy i nieco przesunięto, a ZBOWiD ufundował nową tablicę o treści: "Tu został pochowany mjr Ludwik Topór-Zwierzdowski, dca Dyw. Krakowskiej, stracony 23 II 1864 na rynku w Opatowie - ZBOWiD 1982".

Krzyż upamiętniający śmierć ks. Franciszka Przybyłowskiego.

U stóp wzgórza kolegiackiego w niedalekiej odległości od Bramy Warszawskiej stoi krzyż z piaskowca. Powstał w 1930 roku dla upamiętnienia śmierci ks. Franciszka Przybyłowskiego - powstańca. Patriota ten nawoływał do wstąpienia w szeregi powstańcze... Zginął w 1864 roku podczas bitwy opatowskiej na moście - kilkanaście metrów dalej, gdzie dzisiaj stoi ten pamiątkowy krzyż.

Mogiła powstańców.

Na cmentarzu znajdują się mogiły powstańców styczniowych: zbiorowa (napisy na tablicach: POLEGŁYM/ZA/OJCZYZNĘ/1863 I: TU LEŻY/46 BEZIMIENNYCH/ POWSTAŃCÓW/I 3-CH OFICERÓW/KPT.BELA BATORY/WĘGIER POR. WŁAD. REJMAN/ POR WŁAD CHRUŚCIŃSKI),

 Dom mieszkalny przy ul Kilińskiego.

W budynku  w czasie powstania styczniowego  mieścił się Urząd Powiatu.

Na murze tablica z napisem: W DOBIE POWSTANIA STYCZNIOWEGO/W TYM DO MU MIEŚCIŁ SIĘ URZĄD POWIATU/DN. 25  XI 1963 GEN JÓZEF HAUKE-/BOSAK NA CZELE KAWALERII/ZDOBYŁ OPATÓW/I STĄD ZABRAŁ KASĘ 5 000 RB./W ATAKU BRALI UDZIAŁ/PŁK. ZYGMUNT CHMIELEŃSKI/RTM. S. SOLBACH, RTM. W.TURSKI, RTM. J. PRĘDOWSKI/ ZBoWiD 1985 R.

 

Kolumna poświęcona papieżowi Piusowi XI

We Włostowie stoi przy drodze krajowej nr 9  z Opatowa do Sandomierza kolumna z piaskowca. Na froncie cokołu kolumny umieszczona jest płyta marmurowa ( pierwotnie z wisiała płyta z brązu )  z papieskimi symbolami, a na tylnej stronie cokołu napis"Dla uczczenia pamięci pobytu we Włostowie Ojca Św. Piusa XI, jako nuncjusza apostolskiego, w roku 1918, Michał Karski postawił".
Pomnik ufundował ówczesny właściciel dóbr Włostowskich Michał Karski po wizycie Achillesa Rattiego późniejszego Piusa XI.

 

 

Przydrożny krzyż – upamiętniający zniesienie pańszczyzny.

W czasie, gdy zniesiono pańszczyznę w Królestwie Polskim z inspiracji zaborcy, pojawiły się na tych terenach ufundowane przez cara pomniki upamiętniające to wydarzenie. W Włostowie przy skrzyżowaniu drogi krajowej nr 9 i drogi prowadzącej do Mydłowa stoi XIX-wieczny krzyż upamiętniający to wydarzenie. Na postumencie wyrzeźbiony jest chłop w sukmanie, klęczący przed wizerunkiem Matki Boskiej Częstochowskiej. Po odzyskaniu przez Polskę niepodległości w 1918 roku, większość tych "pomników wdzięczności" została zniszczona. Ten we Włostowie jest jednym z nielicznych, które pozostały. Z jednej strony skuty pamiątkowy napis.

 

Żydowski  artysta  z  Opatowa

Mayer Kirshenblatt,– polsko–kanadyjski malarz żydowskiego pochodzenia, ojciec Barbary Kirshenblatt-Gimblett (historyksztuki, profesor New York University). Urodził się w 1916 roku w Opatowie w biednej, ortodoksyjnej rodzinie żydowskiej. W 1934 wyemigrował z Polski do Kanady, gdzie osiadł w Toronto.
W Toronto zajął się malowaniem domów, by w końcu otworzyć swój własny sklep z farbami i tapetami. W związku z poważną chorobą przeszedł na wcześniejszą emeryturę.

W 1990 zaczął malować wspomnienia z rodzinnego miasteczka i swojego dzieciństwa.
Na swoich obrazach przedstawił głównie ludzi, wydarzenia, miejsca, obyczaje
z przedwojennego Opatowa – są one ogromnym świadectwem dawnego życia mieszkańców miasteczka. Swoje prace wystawiał na kilku wystawach indywidualnych i grupowych
w Muzeum Żydowskim w Nowym Jorku, Żydowskim Muzeum Historycznym
w Amsterdamie, Aird Gallery i Koffler Gallery w Toronto, Kanadyjskiej Galerii Narodowej
i podróżującej wystawie organizowanej przez Smithsonian Institution. W Polsce jego obrazy były eksponowane w Opatowie i Muzeum Galicja w Krakowie.

Mayer Kirshenblatt zmarł 20 listopada 2009 w Toronto

Wioska indiańska Shaionke powstała w 2013 r. Położona jest w urokliwym miejscu na terenie Jeleniowskiego Parku Krajobrazowego, u stóp góry Truskolaskiej. Każda wizyta w skansenie łączy w sobie naukę i zabawę zarówno dla dzieci, jak i dla dorosłych. Skansen jako jedyny w Polsce odtwarza typową osadę Indian z Krainy Wschodnich Lasów, prezentuje różne typy domostw i innych zabudowań, przedmioty użytku codziennego i typowe dla tych ludów uprawy rolnicze. Przewodnik wprowadza uczestników w świat minionych wieków na kontynencie amerykańskim, prezentuje historię różnych plemion, ich migracje i losy, aż do czasów współczesnych. Dociekliwi znajdą tu odpowiedź na każde pytanie związane z tą tematyką. Program dostosowywany jest zawsze do wieku grupy odwiedzającej skansen tak, by i dzieci i młodzież i osoby dorosłe wyniosły z tego miejsca jak najwięcej wiedzy i wrażeń. Po części edukacyjnej można się posilić przy ognisku i przygotować na część rozrywkową. W cenie biletu dla wszystkich chętnych: możliwość skorzystania z ogniska/grilla, malowanie twarzy w indiańskie barwy i symbole, pamiątkowe zdjęcia w tradycyjnych strojach indiańskich, nauka strzelania z łuku, rzutu włócznią i strzałą do celu, przeciąganie liny, gry i zabawy indiańskie dla dzieci i dorosłych.

 Na terenie obiektu działa sklepik z pamiątkami i gorącymi napojami.

 Wioska Shaionke jest co roku rozbudowywana, powstają nowe budynki i obiekty do zwiedzania i rekreacji.

Szczegółowe informacje:

www.shaionke.pl

tel.: 727 421 358

e-mail: wioska@shaionke.pl

Godziny otwarcia:

Każda wycieczka umawiana jest indywidualnie telefonicznie na wybrany przez Państwa termin i godzinę.

Ceny biletów:

Grupy rodzinne:

  • Dorośli – 15 zł
  • Dzieci  7 – 15 lat – 10 zł
  • Dzieci 0 – 7 lat – wstęp wolny

Wycieczki szkolne i inne grupy zorganizowane:

  • Wstęp – 15 zł/os.
  • Opiekunowie grup i przewodnicy – wstęp wolny

Bitwy toczone podczas I wojny światowej w Opatowie

W latach 1914 – 1915 Opatów znalazł się kilkakrotnie w najbliższym sąsiedztwie walk prowadzonych przez armie: rosyjską, austro – węgierską i niemiecką. Swój udział miała w nich także I Brygada Legionów pod dowództwem Józefa Piłsudskiego. Walki te nie były toczone tylko w samym mieście, ale także w jego bliskiej okolicy. W potyczkach tych brały udział duże jednostki, a wyniki tych walk rzutowały na ogólną sytuację taktyczną.

W dniach 3 – 4 października 1914 r. tereny na zachód oraz na północ i południe od miasta stały się widownią dużej bitwy. W historii zapisał się szczególnie dzień 4 października, kiedy to na przygotowane rosyjskie umocnienia uderzył niemiecki XI Korpus Armijny gen. Otto von Plueskowa, wsparty na skrzydłach przez III Korpus Landwery (Obrony Krajowej) gen. Remusa von Woyrsha i Rezerwowy Korpus Gwardii gen. Maxa von Gallwitza. Rosjanie dysponowali tylko wysuniętą pod Opatów grupą bojową złożoną z elitarnej Brygady Strzelców Gwardii pod dowództwem gen. Piotra Delsala i 2 Brygady Strzelców gen. Włodzimierza Jabłoczkina. Na skutek miażdżącej przewagi wojsk państw centralnych, pułki strzeleckie nie wytrzymały naporu i aby uniknąć okrążenia rozpoczęły odwrót, prowadzony doliną Opatówki pod morderczym ogniem artylerii. Jak podają źródła, straty rosyjskie miały wynieść około 7000 żołnierzy i oficerów.

Po raz drugi w okolicach Opatowa walczono od 28 października do 2 listopada 1914 r. Tym razem stroną atakującą były dwa rosyjskie korpusy – XXV gen. Aleksandra Ragozy i XIV gen. Hipolita Wojszyn- Żylińskiego ze składu 9 Armii. W efekcie bitwy Rosjanie przełamali austro – węgierską obronę na linii rzeki Opatówki prowadzoną przez V Korpus gen. Puhallo von Brloga i X Korpus gen. Hugo Meixsnera, wchodzących w skład 1 Armii gen. Wiktora Dankla . Warto wspomnieć, że w walkach tych , po obydwu stronach brało udział wielu Polaków w mundurach rosyjskich i austriackich.

Od połowy maja aż do 23 czerwca 1915 r., pod Opatowem toczone były z różnym nasileniem walki jednostek rosyjskiej 4 Armii gen. Aleksieja Ewerta , w szczególności XXV Korpusu rosyjskiego pod dowództwem gen. A. Ragozy i XXXI Korpusu gen. Pawła Miszczenki z austro – węgierską 1 Armią gen. W. Dankla. Boje te nazywane są w historiografii I wojny światowej bitwą pod Opatowem. To właśnie jej fragment stanowiły walki I Brygady Legionów Polskich pod Konarami. Jednak dopiero sytuacja na innych odcinkach frontu sprawiła, że Rosjanie pod koniec czerwca 1915 r. musieli na zawsze opuścić Ziemię Opatowską.

Bitwa pochłonęła wiele tysięcy żołnierzy, nie tylko wrogich armii, ale przede wszystkim polskiej. Wielu  z nich spoczywa na cmentarzu parafialnym w Opatowie. Polegli w bitwie polscy żołnierze pochodzili przede wszystkim z Opatowa i okolic.

 

Bitwa Opatowska w 1863r.

W lutym 1863r. rosyjski generał Ksawery Czengiery skoncentrował wokół Cisowa 4500 żołnierzy, gdzie otoczony został 3 Pułk Stopnicki i inne mniejsze oddziały II Korpusu. Łącznie siły polskie liczyły około 1000 powstańców.

Ponieważ generał Józef Hauke-Bosak był nieobecny, całością sił dowodzili szef sztabu korpusu pułkownik Apolinary Kurowski a 3 Pułkiem Stopnickim w zastępstwie urlopowanego z powodu choroby podpułkownika Karola Rębajło-Kality, dowódca Dywizji Krakowskiej pułkownik Ludwik Topór-Zwierzdowski. Obaj oficerowie postanowili przebić się w najsłabszym punkcie rosyjskiej obrony i w tym celu postanowili zaatakować Opatów, mając błędne informacje o rzekomej słabości tamtejszego garnizonu.

Polacy uderzyli na Opatów wieczorem 21 lutego. Wkrótce w ręku powstańców znalazło się 3/4 miasta, w tym m.in. koszary mające kilkaset karabinów. Dalszy atak został zahamowany ze względu na bardzo silny opór Rosjan.

Kilkugodzinne walki o miasto nie przyniosły sukcesu, powstańcy ponieśli znaczne straty (w bitwie został ranny dowodzący pułkownik Ludwik Topór-Zwierzdowski, po nim dowodzenie przejął Apolinary Kurowski). Około północy Kurowski, bojąc się nadejścia sił rosyjskich od strony Sandomierza, wydał rozkaz odwrotu. Choć ostatecznie powstańcy nie zdołali zdobyć miasta, wyrwali się jednak z pierścienia otaczających ich wojsk Czengierego.

„Klęska opatowska sama w sobie nie byłaby tak dalece tragiczna dla wszystkich wojsk II Korpusu, gdyby nie wypadki, które po niej nastąpiły. Oddziały polskie, wycofujące się z miasta początkowo w jak największym porządku, skierowały się jednak w kierunku Cisowa, z którego chciały przecież umknąć przed rosyjską obławą”. Pojmany następnego dnia przez patrol kozacki płk Ludwik Topór-Zwierzdowski został stracony na opatowskim rynku 23 lutego 1864. Obecnie w miejscu tym znajduje się pomnik upamiętniający to zdarzenie.

 

Smaki Opatowa

Zupa ze śliwek

½ kg śliwek suszonych , 15 dag cukru, 1 łyżka mąki, ½ szklanki śmietany.

Ugotować śliwki, przetrzeć przez sito, dosłodzić. Zaprawić śmietaną. Podawać z kluskami lub ziemniakami.

Kasza gryczana ze śliwkami

2 szklanki kaszy gryczanej, 10 śliwek węgierek suszonych, 10 śliwek węgierek wędzonych, 4 szklanki wody

Kasze uparować w lekko osolonej wodzie. Śliwki pokroić na ćwiartki, ugotować, odcedzić, wymieszać z uparowaną gorącą kaszą. Całość przykryć lnianą ściereczką  i odstawić w ciepłe miejsce, aby składniki naciągnęły.

Porka

1 kg mąki, 2 ½ l wody, 1 łyżeczka sody, sól , słonina lub boczek do kraszenia.

Na wrzącą wodę wsypać sól , sodę i mąkę, dobrze rozcierać wałkiem do ziemniaków. Ucierać tak długo, aż powstanie jednolita masa. Wstawić do nagrzanego piecyka lub na kuchnię i parować  ok. 10 min. Wyłożyć na talerze  łyżką maczaną w tłuszczu, polać stopioną słoninką. Można posypać  serem.

Burocorz

1 kg mąki, 8 dag drożdży, 2 średnie buraki cukrowe, 4 żółtka, ½ szklanki cukru, ½ szklanki mleka.

Buraki wymyć i ugotować w całości, przestudzić i zetrzeć na tarce jarzynowej. Z drożdży, łyżki cukru i mąki oraz mleka zrobić rozczyn, odstawić do wyrośnięcia. Żółtka utrzeć z cukrem. Połączyć utarte buraki z mąką, rozczynem , żółtkami i mlekiem, dobrze razem wygnieść. Ciasto przełożyć do dwóch wysmarowanych tłuszczem wąskich blaszek, odstawić do wyrośnięcia. Gdy podrośnie, wstawić do piekarnika, piec godzinę w temperaturze 170-180 stopni.

Placek buraczany

1 kg mąki, 1 kg buraka cukrowego ugotowanego, 10 dag drożdży, ½ szklanki mleka, sól

Buraki utrzeć na tarce o drobnych oczkach. Drożdże rozpuścić z mlekiem i łyżką mąki, odstawić do podrośnięcia, po czym dodać je do mąki razem z utartymi burakami i łyżką soli. Wszystko razem dobrze wygnieść, ułożyć ciasto w blaszce i odstawić do wyrośnięcia. Gdy podrośnie, można je posypać po wierzchu kruszonką. Wstawić do piekarnika, piec ok. godziny w temperaturze 170-180 stopni.

Racuchy z jabłkiem

50 dag mąki, 3 jaja, 150-200 ml mleka, łyżka proszku do pieczenia, cukier waniliowy, 2 łyżki cukru, 2 jabłka, cynamon, sól, olej do smażenia.

Jabłka obrać, pokroić w plasterki, oprószyć cynamonem. Z pozostałych składników ukręcić ciasto o konsystencji gęstej śmietany tak, aby nie było grudek. Na patelni rozgrzać  olej, łyżką wazową wlewać ciasto, na wierzch każdego placka od razu układać plasterek jabłka. Smażyć z obu stron na złoty kolor.